Podczas cięcia należy zachować odpowiednie tempo i dopasować się do rytmu pracy naszej pary i całej grupy. Ale nie możemy zapominać także o dokładności – Francuzi w większości grup są cały czas na polu i zwracają uwagę na to, czy na krzakach nie zostają winogrona, a do skrzynek nie trafiają liście czy zgniłe owoce, które obniżają jakość soku.
Wytyczne:
- Na początku winobrania dobieramy się w pary i wybieramy rajki, w których będziemy pracować (np. pierwsza para w pierwszej rajce na każdym polu) aż do końca winobrania.
- Nie tniemy w tym samym miejscu co partner w rajce, bo potniemy sobie nawzajem palce, dobra taktyka to - jeden goli górę, drugi dół, lub jeden trochę z przodu, drugi trochę z tyłu.
- Tniemy winogrona łatwo dostępne po swojej stronie. Jeśli coś jest ewidentnie po drugiej, to zostawiamy to partnerowi.
- Małych kiści (do 10-15 ziarenek) nie warto nawet ciąć, wystarczy zerwać ręką lub ściągnąć same ziarenka.
- Nie tniemy pojedynczych kiści i każdą osobno wrzucamy do wiadra, to strata czasu, tniemy od razu po 2-4 kiście, w ręku zmieścimy tyle bez problemu.
- Wiadro podstawiamy blisko krzaka, by nie musieć się odwracać lub wykonywać długich ruchów ręką, najlepiej ustawić je tak, by kiście po ścięciu same wpadały do wiadra.
- Jeśli wiadro nie jest wypełnione, można je przesuwać nogą, nie tracimy czasu na schylanie się po nie i mniej obciążamy plecy.
- Przede wszystkim staramy się ciąć szybko, agresywnie, ale też nie kosztem zostawiania winogron na krzakach.
- Tniemy dokładnie, Francuzi są bardzo uczuleni na zostawianie winogron na krzakach, zwłaszcza początki i końce rajek (po dwa słupki) trzeba obcinać jak najdokładniej, bo jak Francuz zobaczy jedną pozostawioną kiść, to z pewnością pójdzie szukać dalej.
- Uważamy na liście, unikamy ich w wiadrze. Liście zapychają prasy tłoczące później sok!
- Na polach nieodliścionych warto najpierw zerwać ręką liście, by odsłonić winogrona i dopiero wtedy przystąpić do obcinania. To bardzo istotne zwłaszcza gdy tniemy biały winogron, który jest nieodliściony.
- Szanujemy swojego taczkowego - od jego sprawnej pracy zależy nasza praca, pełne wiadro utrudnia poruszanie się w rajce, tym samym spowalnia nas, dlatego gdy wozak przychodzi po wiadro, należy chociaż podnieść mu pałąk wiadra, a jeśli to możliwe to nawet je podnieść.
- Jeśli mamy taczkowego w rajce, ułatwiamy mu poruszanie się w niej, jeśli chce przejść dalej, to przytulamy się do krzaka i robimy przejście.
- Praca jest ciężka i bywa bolesna, dlatego warto odciążać sobie głowę rozmową i dobrym żartem